FOR A NEW AND UNITED EUROPE!

FOR A NEW AND UNITED EUROPE!
Europe between past and future

Apr 6, 2014

NATO should go to Ukraine if Russia invades it - Czech president/ Russian ambasadors talks invasion at Alaska/Ukraina oskarża Putina o przejęcie budynków przez protestujących. "Opłacił prowokatorów"

 


NATO should go to Ukraine if Russia invades it - Czech president

Prague - The EU should impose the toughest sanctions on Russia and NATO troops might be deployed in Ukraine if Russia expands to eastern Ukraine, President Milos Zeman told Czech Radio (CR) today.  

Zeman said Crimea, recently annexed by Russia, would not return to Ukraine in the foreseeable future and Western powers and the EU in particular had to reconcile themselves with this.
"On the other hand, at the moment Russia would decide to widen its territorial expansion to the Ukrainian east, this will become really serious as this would trigger a chain reaction," Zeman said.
"In such a case, I would advocate not only the toughest sanctions by the EU, but, even, let us say, North Atlantic Alliance's military readiness. This may be exemplified by NATO troops entering Ukraine," Zeman said.
Russia's entering eastern Ukraine would be a reaction that would touch upon the territory of a sovereign state, he added.
Zeman said he was among those trying to understand Crimea's joining Russia.
"On the one hand, there was the silly decision by Soviet leader Nikita Khrushtchev from 1954. As you know, Crimea had never been part of Ukraine. Besides, most of its population evidently wished the annexation," Zeman said.
Zeman said Ukraine's federalisation along the model of Germany and Switzerland would not be anything harmful.
A measure of decentralisation and autonomy could calm down the situation in Ukraine, he added.


Ukraina oskarża Putina o przejęcie budynków przez protestujących. "Opłacił prowokatorów" 

Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow oskarżył prezydenta Rosji Władimira Putina o zorganizowanie i opłacenie przejęcia budynków w Doniecku i Ługańsku oraz Charkowie przez protestujących prorosyjskich separatystów.
Awakow zapowiedział we wpisie na Facebooku, że policja przywróci porządek w miastach na wschodzie kraju bez uciekania się do rozlewu krwi.

Oskarżył obalonego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, którego polityczną bazę stanowi Donieck, o konspirowanie z Putinem w celu podsycenia napięcia między obu krajami po aneksji Krymu przez Rosję.
 "Nie będziemy tolerować bezprawia opłaconych przez Putina prowokatorów"

"Putin i Janukowycz zarządzili i zapłacili za ostatnią falę separatystycznych niepokojów na wschodzie kraju - w Ługańsku, Doniecku i Charkowie. Ludzi zebrało się niewielu, ale są bardzo agresywni" - podał Awakow na swoim profilu na Facebooku.

Napisał: "Sytuacja znajdzie się pod kontrolą bez rozlewu krwi. To rozkaz dla funkcjonariuszy sił porządkowych, to prawda. Ale prawda jest też taka, że nikt nie będzie pokojowo tolerować bezprawia ze strony prowokatorów. Inicjatorów i podżegaczy spotka sprawiedliwość".

Awakow oświadczył, że milicja nie będzie strzelać do ludzi, ponieważ "na garstkę opłaconych prowokatorów wśród protestujących jest wielu oszukanych".

Turczynow objął osobistą kontrolę nad zarządzaniem sytuacją

P.o. prezydent Ukrainy Ołeksandr Turczynow zwołał nadzwyczajne posiedzenie szefów sił bezpieczeństwa w Kijowie i objął osobistą kontrolę nad zarządzaniem sytuacją - podały prasowe służby parlamentarne.

Na stronie internetowej MSW zamieściło oficjalny komunikat, wzywający obywateli do przestrzegania prawa. Ostrzegło, że organizatorzy i uczestnicy masowych niepokojów, niezależnie od miejsca zamieszkania i obywatelstwa, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Przypomniało, że zajmowanie budynków państwowych jest przestępstwem.

 RUSSIAN AMBASSADOR TALKS INVASION AT ALASKA :

Wyciekło nagranie rosyjskich ambasadorów? "Krym to, k...a, nie koniec. Następna Alaska"


Czy nagranie rozmowy rosyjskich dyplomatów jest autentyczne?
Czy nagranie rozmowy rosyjskich dyplomatów jest autentyczne? (Fot. You Tube)
Przekleństwa i niewyszukane żarty - to możemy usłyszeć na nagraniu podsłuchanej rozmowy, którą miało przeprowadzić dwóch rosyjskich ambasadorów. Żartowali m.in. o tym, jakie państwa i regiony Rosja mogłaby jeszcze wcielić w swoje granice w przyszłości. Na ich "liście życzeń" znalazły się m.in. Katalonia, Wenecja, Szkocja i Alaska.
Na razie nie ma potwierdzenia autentyczności nagrania, ale o rozmowie rosyjskich ambasadorów w Afryce - Igora Czubarowa (Erytrea) i Siergieja Bacharewa (Zimbabwe) - zrobiło się głośno po publikacji brytyjskiego dziennika "The Guardian".

Dyplomaci gratulowali sobie tego, że Rosja otrzymała poparcie Zimbabwe podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ, co oznacza, że kraj ten przychylił się do forsowanej przez Rosjan wersji, jakoby mieszkańcy Krymu z własnej woli chcieli przyłączenia do Federacji Rosyjskiej. - Jeszcze ich zmuszę, żeby uznali niepodległość Osetii Południowej i sąsiedniej Abchazji. K...a, zmuszę - miał zapowiadać ambasador Erytrei.



Były też kolejne deklaracje. - Tym facetom z UE mówię tylko jedno: "Panowie, Krym zabraliśmy, ale to, k...a, nie koniec. Zabierzemy jeszcze Katalonię, Wenecję, Szkocję oraz Alaskę" - przekonywał zaś głos, który ma należeć do Czubarowa. I dodawał: - Później, k...a, weźmiemy się, za Łotwę, Estonię i innych. A Rumunom i Bułgarom pokażemy, gdzie jest ich miejsce.

W końcu Rosjanie postanowili jednak Rumunię i Bułgarię wraz z innymi krajami bałtyckimi, które określali mianem "bałtyckiego gówna", zostawić Unii Europejskiej, a zająć się z kolei Londynem oraz Kalifornią i Miami. Dlaczego? Bo tam też mieszka dużo Rosjan. - W Miami jest 95 proc. Rosjan. Tam też trzeba zrobić referendum - miał żartować Czubarow.

No comments:

Post a Comment